Godzina „W” z udziałem Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 im. Powstańców Warszawy w Mińsku Mazowieckim Drukuj
Wpisany przez Janusz Zduńczyk   
Niedziela, 04 Sierpień 2013 10:18


Tradycyjnie, jak co roku 1 sierpnia, delegacja Zespołu Szkół Zawodowych nr 2 im. Powstańców Warszawy w Mińsku Mazowieckim, ze swoim sztandarem zameldowała się niezawodnie na warszawskich Powązkach.

 

 

 


Tam właśnie, o godzinie 17.00, znanej pod kryptonimem „W”, która wyznaczała moment wybuchu Powstania w 1944 roku, odbywają się corocznie jedyne
w swoim rodzaju uroczystości. Pośród tysięcy powstańczych mogił, przy pomniku „Gloria Victis” spotykają się Polacy, aby wyrazić wdzięczność tym, którzy zapłacili życiem za wolność naszej Ojczyzny.
O tej właśnie godzinie w całym mieście wyją syreny, biją dzwony kościołów. Warszawa wstrzymuje na chwilę swój bieg, zatrzymują się pojazdy, przystają ludzie, oddając cześć Bohaterom.

 

 

 


Uroczystości mają wysoką rangę, którą potwierdza udział kombatantów Powstania, najwyższych władz państwowych, licznych pocztów sztandarowych oraz ogromnych rzesz mieszkańców Warszawy. Jest wspólna modlitwa, salwa honorowa, składanie wieńców.
Niestety, z każdym rokiem spotyka się coraz mniej osób z biało-czerwonymi opaskami na rękawach. Odchodzą na „wieczną wartę”. Tym bardziej naszym patriotycznym obowiązkiem jest pielęgnowanie pamięci o Nich, a przez to uczestniczenie w sztafecie polskich pokoleń oddanych swojej Ojczyźnie.
Jako szkoła spod znaku Powstania Warszawskiego, zaszczyceni godnością Patrona, czujemy się do tego szczególnie zobowiązani i stajemy na warcie wartości patriotycznych.
W tym roku skład pocztu sztandarowego stanowili uczniowie: Kacper Jałocha, Rafał Maślankiewicz i Damian Żach, pod opieką p. Joanny Wójtowicz
oraz wicedyrektora Jerzego Gańko.


 

 

Poza udziałem w oficjalnych obchodach, odwiedziliśmy wiele mogił Powstańców, składając kwiaty i zapalając znicze. Oddaliśmy hołd tym, którzy uczestniczyli w nadaniu naszej szkole Ich imienia w 1995 roku, z Druhem Stanisławem Sieradzkim na czele.

 

 

 

Odwiedziliśmy też pomnik katastrofy smoleńskiej oraz miejsce ekshumacji na tzw. Łączce, gdzie w czasach Polski Ludowej zakopywano bez śladów polskich patriotów, a wśród nich także Powstańców, mordowanych w katowniach Urzędu Bezpieczeństwa.
                                                                                                        Jerzy Gańko